piątek, 9 stycznia 2015

Bo jak nie my to kto!?

           Siemaneczko! Postanowiłam trochę nieco popisać o swoich rozmyśleniach. Opowiem wam trochę o sobie, jak i o innych szarych ludziach. Ogólnie? O życiu.
           Moje doświadczenia pozwoliły mi zrozumieć... Jak nie my to kto spełni za nas marzenia? Musimy pragnąć tego czego chcemy. Uwirzmy, że potrafimy. Może przyda nam się też do tego szczęście, no ale, bez pracy nie ma kołaczy. Ostatnio w moim życiu pojawiło się coś, co nigdy nie myślałam że się przytrafi. Zawsze byłam pewna siebie w tej sytuacji. Gdy poszłam do Liceum wszystko się zmieniło. Trochę moje życie się zmieniło. Postanowiłam walczyć o swoje marzenia i je spełniać. W jaki sposób? Swoją pracą. Wzoruje się na kilku osobach i oni mi dają tą siłę do walki. Gdy widzę, że komuś się udaje. Czemu mi ma się nie udać?
           Cztery lata temu, gdy zaczęłąm chodzić do gimnazjum, w ogóle nie wiedziałam, co zrobie ze swoim życiem. Do czego będę dąrzyła. Dzisiaj może aż tak doświadczona nie jestem ale wiem że kiedyś w przyszłości, usiądę i powiem, że zrobiłam wszystko to co chciałam. Moja pisownia, nigdy nie była najlepsza. Przyszłam do gimnazjum, ktoś w moim pokrętnym pisaniu zobaczył potencjał. Zaczełam pisać felietony, recenzje, opowiadania, nawet napisałam własną książkę i wierzę że kiedyś napiszę jeszcze lepszą, którą być może ktoś z was zobaczy w księgarniach na półce. Własnie tego chce! Chce się rozwijać!
              Co to jest życie? Umiecie sobie odpowiedzieć na takie pytanie? A może jakie jest wasze życie? Chcielibyście coś w sobie zmienić? A może chcecie rozwijać swoją pasję bądź ją znaleźć?  Nie czujecie się sobą w swoim towarzystwie? Zmiencie to wszystko. Wiecie kiedy powinniście zacząć? TERAZ. Przecież życie jest za krótkie by tracić tak dużo cennego czasu. Jak się nie uda, postarajcie się jeszcze raz. Naprawdę jesteśmy tylko ludźmi, każdy popełnia błędy. Ale gdy czegoś naprawdę chcemy i pragniemy napewno się uda.
       
           Gdy miałam 5 lat zobaczyłam gitare u wujka. Od dziecka chciałam ją chociaż dotknąć. Ale zawsze słyszałam od rodziców - nie dotykaj bo zepsujesz. Potem gdy byłam trochę starsza mówili że to trudne do nauczenia i nie chcą kupić czegoś co odłoże w kąt. Wiecie co? Powiem wam coś. Nigdy tak nie myślcie, bo to bzdura. Miałam 13 lat wreszcie poprosiłam wujka o porzyczenie gitary. Może nie była zbyt dobra, ale na czymś spóbować trzeba. Złapałam gitare i po chwili już umiałam kilka akordów. Granie na niej stała się moją pasją. To nie zwykłe brzdąkanie to muzyka którą tworze. Nie wiem, jak byście ocenili moje granie jak na te 3 lata pracy, ale przedewszystkim jestem z siebie zadowolona.
           Co myślicie gdy widzicie na ulicy normalnych ludzi? No po prostu człowiek. A właśnie. A Ja chce pokazać, że nie jestem zwykłym szarym człowiekiem, który ma tylko jakieś imię i nazwisko i nikogo to nie obchodzi. Chce w życiu robić to co kocham i życie samo nie będzie mi mówiło co mam robić, tylko ja będę ustalała zasady. Jak nie my to ktoś inny? Nigdy.
           Napisałam co myśle o życiu i co powinniśmy robić by je zmienić na lepsze. Życie jest darem, nie zapomnijmy tego. "Kiedy upadamy na dno, otwieramy się na największe zmiany". Do następnego!TuKama.